Wybór mieszkania to z gruntu prosta rzecz, która jednak potrafi spędzić sen z powiek. Tym bardziej, jeśli jest to nasz debiut w tym zakresie.
Rynek pierwotny czy wtórny
Jest to dyskusja cały czas otwarta. Dla jednych tylko rynek pierwotny, prosto od developera, inni nawet nie biorą tego pod uwagę. Skąd taka rozbieżność?
Kupno mieszkania na rynku pierwotnym
Kupując mieszkanie prosto od developera mamy na pewno takie zalety jak:
- rękojmia i gwarancja – przez 5 lat od sprzedaży developer odpowiada za wady nieruchomości;
- większa wartość – w przyszłości takie mieszkanie jest łatwiej sprzedać;
- kredyt – można liczyć na lepszą interpretację ze strony banku jeśli mieszkanie pochodzi z rynku pierwotnego;
- wnętrze – kupując mieszkanie od developera możemy je spokojnie urządzić jak nam się podoba;
- nowoczesność – czyli takie udogodnienia jak parking podziemny, winda czy nowe instalacje.
Co do wad to musimy się liczyć na pewno z:
- cena – developerzy zdają sobie sprawę, ze w tym wypadku są górą i nie zejdą tak z ceny jakbyśmy chcieli;
- ukryte wady – kiedy już się urządzimy w gniazdku może się okazać, że mamy „niespodziankę”, która skutecznie obrzydzi nam życie w mieszkaniu, wtedy czekają nas perypetie z developerem;
- teren wokół bloku – często nie jest on do końca zagospodarowany i tam gdzie miał powstać park powstaje w końcu kolejny blok przysłaniając nam widok na okolice, wtedy mieszkanie traci na wartości.
Mieszkanie z rynku wtórnego
Co w takim wypadku z rynkiem wtórnym? Tu też bywa kolorowo, nawet bardzo:
- otoczenie – na starszych osiedlach mamy już wszystko dawno wybudowane i nie ma problemu z przedszkolem, szkołą czy nieprzewidzianą inwestycją przy bloku;
- wady – wszystkie wynikłe w toku budowy już dawno się uzewnętrzniły ;
- cena – jest na tym rynku o wiele bardziej elastyczna i można sobie do woli negocjować;
- wyposażenie – często dostajemy „w spadku” po poprzednim właścicielu część wyposażenia, które jeśli nas konieczność zmusza możemy wykorzystać.
Co do wad to też jest ich całkiem sporo:
- remont – możemy dostać mieszkanie, które lata nie widziało farby, a tynk odchodzi płatami, wtedy doprowadzenie go do użytku może kosztować;
- ukryte wady – czasem przeoczymy jakiś ważny szczegół albo został on dobrze ukryty i wtedy musimy martwić się jak zaradzić katastrofie;
- sąsiedzi – zazwyczaj w starym budownictwie towarzystwo jest mieszane z przewagą starszych osób, co gwarantuje nam raczej spokój bez nocnych imprez, z naszej strony też.
Kupno mieszkania wydaje się całkiem przyjemnym zajęciem. Jednak w zderzeniu z rzeczywistością okazuje się, że może to być skomplikowane przedsięwzięcie. Warto obejrzeć kilka różnych mieszkań, aby mieć pojęcie nie tylko o tym co jest na rynku, popycie na lokale, ale też i o cenach.
Dodam jeszcze, że najlepiej jest jeździć i samemu ocenić wiele mieszkań przed podjęciem decyzji.